O barierach w kuchni, głowie i ciele. Część pierwsza.

6 października 2020

Lato się skończyło. Słońce obniża się, odchodzi i nie będzie nas dogrzewało. Z drzew lecą liście, z nieba deszcz. W mojej kuchni już widać zmiany. Na blat wyjechały z szuflady słoiczki z anyżem, kardamonem, cynamonem, imbirem. Uzupełniłam puszki z suszonymi skórkami dzikiej róży, hibiskusa, cudnego rooibosa. Nastawiłam gotowaną herbatę. I piszę o zmianach. Piszę o wewnętrznych barierach, oporach jakie te zmiany powodują.

Być może gdzieś już słyszałeś, że lęk przed zmianą jest silniejszy niż lęk przed śmiercią.

Pisałam o tym na przykład tu. We mnie zmiana lata na jesień wzbudza dziwne odczucia. Pojawia się strach i smutek. Inne smaki. Wracam do gotowania bulionów, gulaszów i dań jednogarnkowych. Ciepłych, pachnących, unoszących w górę duszę kołataną różnymi jesiennymi sprawami. Pożegnaniem lata. Pojawia się też chęć schowania, trochę przed zimnem, a trochę przed całym światem. Kuchnia zmienia się całkowicie. Ta przemiana nie jest łatwa.
Co roku jesienią ustawiam dietę swoją i dzieci od nowa. Pod nasze potrzeby. Badam co roku nasze wewnętrzne opory, to co się zmieniło w odczuwaniu smaków, w ciele, emocjach i w odporności. I szukam nowych barier w sobie, bo zawsze jakieś mam. Jakieś lęki związane z tym, że to moje gotowanie i tak pewnie idealne dla mnie nie jest…

Pisząc mojego e-booka Skąd wiesz, czy dobrze jesz: ćwiczenia z jedzenia? (tu pobierzesz bezpłatny fragment) wiele uwagi poświęciłam barierom, które mamy w sobie i które przeszkadzają nam w zmianie codziennych nawyków kulinarnych.

Możesz mi wierzyć, że to między innymi one sprawiają, że dietetycy mają wiele chętnych osób do pracy nad swoją dietą. Bo u dietetyka jest bezpiecznie. Dietetyk ma wiedzę, pasję do jedzenia, kocha gotować, a te bariery nie są mu straszne. I te najważniejsze bariery są opisane właśnie w tym bezpłatnym fragmencie mojego e-booka.

Co człowiek, to inna motywacja i inny opór.

Moje bariery są bardzo subtelne. Na przestrzeni ostatnich kilku lat „przejrzałam się” w sobie na wylot. Poznałam wiele ze swoich barier, tych związanych z jedzeniem, choć nie tylko. Przejrzałam wszystko co mogłam, nauczyłam się te bariery obserwować, przyjmować i dawać im przestrzeń na bycie. To często wystarcza, by ograniczenia znikały. Także te kulinarne.

Widzisz to jest tak – potrzeba, że chcesz schudnąć, lub czuć się lepiej pojawia się w Tobie. I ten impuls do zmian jest najważniejszy. Każdy z nas ma jednak bariery, wewnętrzny opór, który czasem sprawia, że samodzielna, trwała zmiana stylu żywienia bywa bardzo trudna. Przeczytaj poniższe punkty, zastanów się, jak to jest u Ciebie?

Znasz to uczucie frustracji?
Że chcesz coś zmienić, ale nie wiesz co?
Że chcesz jeść inaczej, ale nie wiesz jak?
Boisz się, że zmiana będzie za duża?
Że nie dasz rady?
Że to co jesz nie jest dla Ciebie dobre?

Gdy jadłospis to za mało.

Sam jadłospis czy szybka dieta zazwyczaj nie działa długofalowo. Dzieje się tak, ponieważ te rozwiązania są stosowane w oderwaniu od całości, w oderwaniu od tego, co drzemie w środku, od obaw, ograniczeń i lęków. To nie jest tak, że nie możesz nic zrobić samodzielnie w domu. Możesz zrobić i to bardzo wiele. Najważniejsze jest jednak aby zlokalizować bariery i opory w sobie, spróbować im się przyjrzeć i zastanowić jak bardzo determinują one to, co jesz.

Zagubienie w zmianie stylu żywienia widuję bardzo często. Wiele historii, problemów się powtarza, choć nie wszystkie. Wiele słucham i czytam o wątpliwościach czy wybrany kierunek zmian jest na pewno dobry. Czy przyjęte założenia są w porządku i pasują do danej osoby. Różnie to bywa, bo nasze ciało na zmiany różnie reaguje a nie zawsze opracowany samodzielnie plan zmian odwołuje się do potrzeb ciała. Niekiedy opiera się na tym, co podpowiada intelekt. A nasz intelekt może podusuwać fałszywe rozwiązania.

Intelekt a instynkty.

Dlatego tak ważne są dla mnie instynkty. To ich odczuwanie, umiejętność podążania za nimi daje szansę na umiejętność świadomego podążania za potrzebami ciała, spełnianie jego potrzeb. Jeśli będzie potrafił umiejętnie podążać za sygnałami ze swojego ciała, za instynktami – to bariery stracą moc i zaczniesz działać tak, jak czujesz. Wyostrzą się Twoje smaki, zmieni się apetyt, zaczniesz instynktownie jeść sezonowo.
A opory, bariery nie będą Ci przeszkadzały w zmianie nawyków żywieniowych.

Instynktowne działania wynikają z naszego ciała. To ono wie czy walczyć, czy uciekać, czy chcemy zjeść coś słonego, czy słodkiego. To instynkty wysyłają do mózgu komunikaty o tym, co się dzieje w ciele. Dlatego jest tak ważne w jaki sposób dajemy tym instynktom uwagę i prawo głosu. Dlatego napiszę o nich więcej w drugiej części artykułu.

W drugiej części artykułu napiszę o:

  • tym jak instynkty wpływają na Twój apetyt, poczucie smaku
  • jak instynkty kierują Tobą w różnych porach roku
  • jak na nasze instynktowne zachowania wpływa historia ludzkości, Twoja osobista historia i historia Twojej rodziny
  • nieuświadomionych nałogach i tym jak zaburzają nasze postrzeganie instynktów

 Jagoda

Zacznij patrzeć na gotowanie i diety inaczej. Holistycznie.

Dołącz do grupy na Facebooku i korzystaj ze wsparcia w żywieniu.

Jagoda Dąbrowska

Jagoda Dąbrowska

dietetyk, biotechnolog medyczny ze specjalizacją w immunologii

Gotuję od 25 lat. Żywność, biologię człowieka i komórki studiuję od ponad 15 lat. W moim domu każdy ma inne wymagania żywieniowe, choroby i preferencje. I to jest OK, że każdy z nas je inaczej.

Pracuję z diagnostyką zachodu, medycyną chińską, medycyną komórkową, biologią totalną i psychodietetyką. Nasze ciało do nas mówi, a ja z nim rozmawiam i staram się dawać mu to, czego potrzebuje.

Jestem biotechnologiem medycznym i dietetykiem, ale przede wszystkim Kobietą świadomą potrzeb swojego ciała.


Być może spodoba Ci się również…

Zbierając patyki. Dbając o yang.

Zbierając patyki. Dbając o yang.

W każdym największym yin jest zalążek yang. W każdym zimnie, w każdej śmierci, chorobie i słabości tkwi zalążek do życia, zdrowienia, ciepła i siły.  

Naleśnik

Naleśnik

– A ja? Co z moim śniadaniem? Nie mam ochoty na naleśniki.
Wpadłam w lekką zadumę. Tak, znowu to zrobiłam, dla wszystkich tylko nie dla siebie.

0 Comments

Submit a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *